Jaki był 2017 ? Czyli moje podsumowanie

Bardzo długo zastanawiałam się czy tworzyć wpis tego typu. Koncepcja zmieniała się kilkukrotnie. Nie do końca wiedziałam czy będzie to dla kogoś interesujące, o czym mogę powiedzieć i w jaki sposób. Ostatecznie zdecydowałam się, że największą rolę w tym podsumowaniu zajmą wszelkie podróże, głownie te małe, ale dla mnie bardzo znaczące. To jest coś z czego jestem dumna w tym roku, mam wspaniałe wspomnienia oraz niesie za sobą pewne wartości, bo często zamiast wydać pieniądze na kolejne spodnie czy inną rzecz kupowałam bilet na pociąg, oraz pyszne jedzenie w klimatycznej knajpce w danym mieście.

Tylko jeden raz w tym roku byłam za granicą, był to zarazem mój najdłuższy pobyt, jednak miasta, które odwiedziłam w Polsce, mimo, że wielokrotnie te same, wcale nie były gorsze. 

  • Początek roku stanął pode znakiem Włoch i wyjazdu narciarskiego z przejazdem przez  Wenecję oraz jezioro Garda. Zarówno Wenecja jak i małe górskie miasteczko Dimaro oraz Garda urzekły mnie, oraz zachęciły do ponownego odwiedzenia. Wenecja mimo ogromnej liczby turystów, nie odstraszyła, a iście wiosenna pogoda umiliła wyjazd. Górskie miasteczko zachwyciło lokalnością,luzem oraz uprzejmością, a także.... mnogością biegowych opcji (!). Aaaa no i oczywiście W-I-D-O-K-I. 
Pogoda wiosenna, niebo bezchmurne, idelaniee

Klimatycznie przez cały czas

słynne gondole

W miasteczku zachmurzenie, powyżej piękne słońce i widoki nie do opisania

  • Reszta roku to podróże pociągiem naprzemiennie do Warszawy, Krakowa, Wrocławia oraz Trójmiasta, a także Zakopanego. Każde z miast odkryte na nowo, mnogość klimatycznych miejsc, pysznego jedzenia, pięknych tras na spacery, goszczące zawsze dobra pogodą, oraz za każdym razem udowadniających, że Polska przestaje odbiegać od innych Europejskich miast. Zresztą zobaczcie sami !
hurry curry Kraków

Kreperia Koszyki Warszawa
Aioli Warszawa

naleśniki w kreperii
Margherita Wrocław
                             

Będąc w Gdynii natrafiłam na zawody triathlonowe :)!

Restauracja Malika Gdynia

Bar Przystań Sopot
Piękne, polskie Tatry !

Kasprowy zdobyty o własnych siłach

STRH Bistro Art Cafe Zakopane

Pyszności w Zakopanem z widokiem na Krupówki
*Każda nazwa pod zdjęciem jest linkiem i przekierowuje na stronę restauracji*
Skupiłam się głownie na tym temacie, ponieważ jest to coś z czego jestem najbardziej dumna w tym roku, te krótkie, wyjazdu dawały mi za każdym razem piękne wspomnienia, motywację, dużo uśmiechu oraz mnóstwo pozytywnych emocji.  Nie ma co za wiele pisać, zdjęcia oddają to najlepiej.

Prócz tego, rok minął również pod znakiem osiemnastych urodzin, zdania prawa jazdy, poprawie wyników biegowych, pielęgnowaniu pasji, a także przyjaźni, założenia bloga, oraz mnóstwa rodzinnych chwil z moją prawdziwą rodziną oraz  tą "wybraną". Spotkałam wielu niezwykłych ludzi na swojej drodze, podjęłam pierwsza regularną, wakacyjną pracę, wiele rzeczy zrozumiałam, trochę przewartościowałam, dużo się nauczyłam. Nie zawsze wszytko szło z planem, ale przecież to jak na to reagujemy zależy całkowicie od nas. 

Wam życzę by następny rok był pełen satysfakcji, stawiania celów, spełniania marzeń, małych i dużych podróży oraz przeżywania KAŻDEJ chwili.






Komentarze

Prześlij komentarz